Spis treści
ToggleCZY O MASIE CIAŁA DECYDUJĄ GENY?
Czy o masie ciała decydują geny? Tak, mogą decydować. Jednak trzeba przyjrzeć się temu zagadnieniu bliżej by dotrzeć do sedna sprawy. Świat nauki zwraca coraz większą uwagę na tę zależność i wciąż poszukuje odpowiedzi na wiele niewiadomych. Dlatego nie wszystko jest jeszcze jasne i nie każdy mechanizm został tu do końca wyjaśniony.
[su_spacer=”20″]
Geny a otyłość
To co wiemy i co należy sobie wyjaśnić na wstępie to fakt, że jeśli mówimy o zależności geny a otyłość musimy rozróżnić trzy rodzaje otyłości. Przedstawiłam je poniżej.
Jednogenowa
Występuje bardzo rzadko, do tej pory opisano około 200 takich przypadków. Przyczyną jej rozwoju jest mutacja, która pojawia się w jednym z jedenastu genów. Może dotyczyć, np. genu kodującego leptynę, czyli hormon sytości. Taką mutacją odkryto na razie tylko u dwunastu osób. To co jest charakterystyczne dla ludzi, którzy ją posiadają to otyłość znacznego stopnia, która rozwija się bardzo szybko (już od pierwszych miesięcy życia). Charakterystyczne jest również nagromadzenie tkanki tłuszczowej w okolicy tułowia i kończyn.
[su_spacer=”20″]
Będąca elementem zespołu
Podobnie jak otyłość jednogenowa występuje bardzo rzadko. W skrócie jest to otyłość będąca jednym z elementów całego zespołu objawów towarzyszących konkretnej chorobie. Są to jednak jednostki chorobowe, które występują sporadycznie. Ich objawy są tak charakterystyczne, że gdybyście na nie chorowali na pewno bylibyście tego świadomi. Za przykład można podać zespół Prader-Willi. Jego charakterystycznymi objawami są, m.in. zaburzenia behawioralne i snu, hipogonadyzm oraz lekka lub średnia niepełnosprawność intelektualna. Innym przykładem jest zespół Bardet-Biedl, który występuje z częstotliwością 1:150 000. Jego objawem jest, np. upośledzone widzenie, wady nerek, czy głuchota.
[su_spacer=”20″]
Wielogenowa
Na tej otyłości polecam się skupić, ponieważ zakładam, że jest baaardzo mała szansa, że dotyczy Was któraś z dwóch powyższych. Jest to otyłość rozwijająca się w wyniku połączenia genetycznej skłonności do nadmiernej masy ciała z czynnikami środowiskowymi (niewłaściwą dietą, niską aktywnością fizyczną). W związku z tym nasza wymówka, że „mamy złe geny” nie jest do końca uzasadniona. To fakt – możemy zostać obdarzeni genami, które utrudnią nam walkę o szczupłą sylwetkę. Jednak nie jest to walka skazana na porażkę. Dużo zależy od nas – od tego co jemy i czy regularnie ćwiczymy.
[su_spacer=”20″]
Genetyczne predyspozycje do tycia
Tak jak wspomniałam wyżej istnieje związek geny a otyłość, ale na pytanie o to czy o masie ciała decydują geny powinniśmy odpowiedzieć „to zależy”. W języku naukowym istnieje nawet specjalne określenie „obesogenic environment” co w wolnym tłumaczeniu oznacza środowisko sprzyjające otyłości. W związku z tym jeśli poprzez niezdrową dietę oraz niską aktywność fizyczną nie stworzymy takiego środowiska to nadmierna masa ciała nam nie grozi.
Jeśli rozejrzycie się wokół siebie to faktycznie zauważycie, że są osoby, które mogą jeść wszystko, a są i takie, które jedząc niezdrowe produkty w szybkim tempie zyskują miano osoby z nadwagą lub otyłością. Może okazać się, że jeśli należycie do tej grupy jesteście posiadaczami polimorfizmu genu, który predysponuje do szybszego przybierania na masie ciała. Jednak, aby to potwierdzić konieczne jest wykonanie specjalistycznych badań. Przyczyny mogą być różne, nie tylko genetyczne.
[su_spacer=”20″]
Czy możemy walczyć z genami?
Jeśli nie cierpicie na otyłość jednogenową lub będącą jednym z elementów objawów choroby (a jest na to bardzo mała szansa), możecie walczyć z genami. Wystarczy, że zadbacie o zdrowe nawyki żywieniowe i regularną aktywność fizyczną.
Tym z Was, którzy starają się o dziecko polecam przeczytać artykuł, w którym podpowiadam jak schudnąć bez efektu jojo oraz o tym dlaczego radykalne diety nie są wskazane przed ciążą. Natomiast moje pacjentki, które spodziewają się dziecka zachęcam do przeczytania kilka słów, które napisałam na temat prawidłowej masy ciała w ciąży.
[su_spacer=”20″]
5 zasad, które pomimo złych genów pomogą Ci utrzymać prawidłową masę ciała
Niezależnie od tego czy staracie się o dziecko, czy już oczekujecie jego narodzin w utrzymaniu prawidłowej masy ciała pomoże Wam kilka poniższych zasad.
Dobranie odpowiedniej kaloryczności jadłospisu
Każdy z nas ma indywidualne zapotrzebowanie na kcal. Dlatego nie warto dobierać jadłospisu „na oko”. Zarówno zbyt duża jak i zbyt mała kaloryczność może Wam zaszkodzić. Mała, bo na dłuższą metę spowolni metabolizm i narazi Was na niedobory żywieniowe (a te z Was, które są w ciąży również na powikłania dotyczące dziecka). Natomiast zbyt duża bo będzie sprzyjać nadmiernej masie ciała. W pracy z moimi pacjentami zawsze kieruję się indywidualnym zapotrzebowaniem i nigdy nie korzystam z gotowych szablonów.
Regularne spożywanie posiłków
Najlepiej jeśli odstępy między posiłkami nie będą dłuższe niż 3-4 h. Co do kolacji to powinna być ona zjedzona najpóźniej 2 h przed snem. Pamiętajcie również o śniadaniu – jeśli macie problem z jego przygotowaniem po przebudzeniu, możecie przygotować je sobie dzień wcześniej (sprawdź mój przepis na poranną owsiankę).
[su_spacer=”20″]
Skuteczna walka z głodem emocjonalnym i podjadaniem
Jak można walczyć z podjadaniem? Głód możemy podzielić na fizjologiczny i emocjonalny. Ten drugi może pojawiać się, np. z nudów czy ze stresu. Wtedy pomimo tego, że nasz organizm nie potrzebuje nowej dawki energii sięgamy po jedzenie. Niestety najczęściej zajadamy emocje czymś niezdrowym. Dlatego jeśli na początku nie będziecie mogli opanować głodu polecam Wam wypicie szklanki wody (przeczytaj o nawodnieniu organizmu w ciąży), przejście się na spacer, zajęcie myśli czymś innym lub ewentualnie sięgnięcie po zdrową przekąskę (np. marchewki baby, jabłko).
[su_spacer=”20″]
Unikanie produktów o wysokim indeksie glikemicznym (IG)
Produkty o wysokim IG mają to do siebie, że po ich spożyciu poziom glukozy we krwi gwałtownie rośnie. Jednocześnie poziom ten szybko spada. W związku z tym bardzo szybko znów czujemy się głodni. Dlatego warto pamiętać o tym by w naszym jadłospisie znalazły się głównie produkty o niskim IG. Zaliczamy do nich, np.:
- owoce cytrusowe
- truskawki, maliny, jagody, poziomki
- śliwki
- świeże owoce żurawiny
- sałaty i kapusty
- brokuły
- kalafior
- pomidory
- chleb gryczany, pumpernikiel, pełnoziarnisty
- makarony pełnoziarniste gotowane al dente
- otręby pszenne, owsiane
- kaszę gryczaną, jęczmienną perłową
- ryż dziki
- nasiona roślin strączkowych (przeczytaj artykuł na temat właściwej obróbki strączków)
- orzechy, migdały, nasiona słonecznika
Należy również wziąć pod uwagę to, że sposób w jaki obchodzimy się z konkretnym produktem w kuchni może znacznie wpływać na jego IG (przeczytaj artykuł na temat wpływu obróbki kulinarnej na indeks glikemiczny).
[su_spacer=”20″]
Wystrzeganie się ukrytego cukru
Gdzie widzicie cukier? W słodzonej kawie/herbacie, w słodyczach, a może w słodkim pieczywie? Jak najbardziej tak. Jednak pewnie nie zdajecie sobie sprawy w ilu jeszcze produktach znajduje się ukryty cukier. Tak naprawdę nawet zapewnienia producentów, że ich produkt jest „fit” czy „fitness” nas przed nim nie chronią. Dlatego zawsze należy czytać skład produktów jakie kupujemy. Pamiętajcie, że składniki podawane są w kolejności malejącej. W związku z tym jeśli cukier lub syropy pojawiają się w czołówce listy warto odłożyć produkt z powrotem na półkę (przeczytaj więcej na temat ukrytego cukru).
[su_spacer=”20″]
Podsumowanie
Czy o masie ciała decydują geny? Nie! Jeśli nie cierpimy na rzadką otyłość jednogenową lub taką, która jest jednym z elementów choroby to wszystko zależy od nas. Dlatego zamiast obarczać winą złe geny zachęcam do wprowadzenia zdrowych nawyków żywieniowych. Istotna jest również regularna aktywność fizyczna (dostosowana do stanu zdrowia, a w przypadku kobiet w ciąży do potrzeb kobiety ciężarnej). Nie jest to wcale takie trudne jak nam się wydaje! 🙂
Wybrane źródła naukowe, z których pochodzą informacje znajdujące się we wpisie:
- Cecil J., Tavendale R., Watt P. i wsp.: An obesity-associated FTO gene variant and increased energy intake in children. N. Engl. J. Med. 2008; 359: 2558–2566.
- Farooqi I.S., Wangensteen T., Collins S. i wsp.: Clinical and molecular genetic spectrum of congenital deficiency of the leptin receptor N. Engl. J. Med. 2007; 356 (3): 237–247.
- Farooqi I.S., Matarese G., Lord G.M. i wsp.: Beneficial effects of leptin on obesity, T cell hyporesponsiveness, and neuroendocrine/metabolic dysfunction of human congenital leptin deficiency. J. Clin. Invest. 2002; 110:1093–1103.
- Frayling T., Timpson N., Weedon M. i wsp.: A common variant in the FTO gene is associated with body mass index and predisposes to childhood and adult obesity. Science 2007; 316:889–894
- Gibson W.T., Farooqi I.S., Moreau M. i wsp.: Congenital leptin deficiency due to homozygosity for the 133G mutation: Report of another case and evaluation of response to four years of leptin therapy J. Clin. Endocrinol. Metab. 2004; 89: 4821–4826.
- López-Bermejo A., Petry C., Díaz M. i wsp.: The association between the FTO gene and fat mass in humans develops by the postnatal age of two weeks. J. Clin. Endocrinol. Metab. 2008; 93: 1501–1505.
- Marshall J.D., Bronson R.T., Collin G.B. i wsp.: New Alstrom syndrome phenotypes based on the evaluation of 182 cases. Arch. Intern. Med. 2005; 165 (6): 675–683.
- Oiglane-Shlik E., Talvik T., Zordania R. i wsp.: Prevalence of Angelman syndrome and Prader-Willi syndrome in Estonian children: sister syndromes not equally represented. Am. J. Med. Genet. A. 2006; 140 (18): 1936–1943.
- Rankinen T., Zuberi A., Chagnon Y.C. i wsp.: The human obesity gene map: the 2005 update. Obesity 2006; 14 (4):529–644.
- Whittington J.E., Holland A.J., Webb T., Butler J., Clarke D., Boer H.: Population prevalence and estimated birth incidence and mortality rate for people with Prader-Willi syndrome in one UK Health Region. J. Med. Genet. 2001; 38 (11): 792–798.